Artykuły » Opozycja antyhitlerowska w niemieckim kościele katolickim
Opozycja antyhitlerowska w niemieckim kościele katolickim


Kościół katolicki w Niemczech przed wybuchem II wojny światowej skupiał ponad jedną trzecią ludności Niemiec. Naziści chcieli przeciągnąć siły kościoła katolickiego na swoją stronę. Podpisanie konkordatu w Niemczech zaraz po dojściu Nazistów do władzy, było tego przykładem. Kościół Katolicki w Niemczech był (i jest nim do dziś) jedną z najbogatszych instytucji w III Rzeszy. Nie oznaczało to jednak, iż naziści zaczną respektować wszystkie postanowienia konkordatu. Do wybuchu II wojny światowej konkordat łamany był wielokrotnie zaś wielu duchownych powędrowało do obozów koncentracyjnych.

Z biegiem czasu zaczęła tworzyć się opozycja wobec nazistów w kościele katolickim w Niemczech. Tak samo było w przypadku kościoła protestanckiego w którym powstał pod przewodnictwem pastora Martina Nemölera tak zwany Bekenende Kirche (Kościół Wyznający). Z chwilą wybuchu wojny oraz po zajęciu ziem polskich duchowni niemieccy starali się wstawiać za duchownymi polskimi. Nazistów to nie zrażało. Opornych duchownych zsyłano do obozów zagłady. Zdarzały się sytuacje gdzie wysoko postawieni duchowni starali się występować przeciwko złemu traktowaniu robotników przymusowych: Żydów, Polaków. Takie sytuacje nie należały wcale do rzadkości. Jednym z duchownych którzy starali się pomagać, oraz potępiać postępowanie nazistów był chociażby kardynał Klemens August von Galen– już sam jego przydomek "Lew Műnsteru" mówi wiele na temat jego działalności.

Wielokrotnie wypowiadał się przeciwko złemu traktowaniu robotników przymusowych, mordowaniu osób chorych psychicznie. To właśnie Galen był jednym z tych duchownych pomagających papieżowi Piusowi XI w wydaniu Encykliki Mit Bremeder Sorge- Z Wielką Troską. Encyklika ta piętnowała poczynania nazistów. Poczynania von Galena doprowadzały wielu nazistów z Hitlerem na czele do ostrych ataków na duchownego. Po zakończeniu wojny, wielu których uratował wyrażało się o nim z szacunkiem. Wymownym jest też fakt, iż po jego śmierci pod koniec lat 40- tych, państwo Izrael posadziło na jego cześć drzewko oliwne. Innym znanym duchownym był Michael von Faulhaber- wygłaszał on kazania potępiające politykę nazistowską wobec osób chorych psychicznie, oraz wobec ludności żydowskiej. Zapłacił za to ciągłą inwigilacją prowadzoną przez gestapo oraz częstymi pobytami na posterunkach policji.

Kolejnymi, których trzeba wymienić są chociażby:

Adolf Bertram, kardynał który jeszcze w roku 1933 skarżył się że "Naziści podpisali ledwie kilka miesięcy temu konkordat a teraz likwidują nawet katolickie koła szycia".
Karl Maria Spleet- arcybiskup Gdańska . Gdy wojska niemieckie zajęły Pomorze i gdy wprowadzony został nowy podział Polski, ten człowiek protestował przeciwko demolowaniu i dewastowaniu kościołów. Często nie stosował się do oficjalnego zakazu odprawiania spowiedzi w języku polskim. Dopiero ostre interwencje władz nazistowski skłonił go do tego by zastosować się do zarządzenia. Jego postać po dziś dzień, mimo wszystko wzbudza wiele kontrowersji.
Hubert Czechowski z Warmii duchowny katolicki który za swoje poglądy zapłacił największą cenę- Życie. Został zamordowany w roku 1941, za to że niósł pomoc duszpasterską i materialną ludności polskiej.
Otto Neururer- wysłany do Dachau, później do Buchenwaldu gdzie padł ofiarą prowokacji . Agent gestapo podający się za współwięźnia poprosił o udzielenie chrztu. Został rozstrzelany kilka dni po dokonaniu obrzędu.
Dietrich von Hildebrand- filozof, teolog. Był nazywany "największym wrogiem narodowego socjalizmu oraz komunizmu". Skazany na śmierć przez nazistów. W obawie o swoje życie uciekł do Szwajcarii, gdzie nadal publikował przeciw nazistom, aż do końca wojny.
Część niemieckiego duchowieństwa protestowała przeciwko nocy długich noży- daremnie. Przeciwko Nocy Kryształowej – Daremnie. Nie zmienia to faktu, iż znaleźli się duchowni a było ich dość sporo którzy popierali reżim hitlerowski. Czynili to być może z obawy przed konsekwencjami, lub z powodu chęci przypodobania się reżimowi. Ci którzy popierali nazistów dostawali honorowe tytuły ,, Biskupa Rzeszy”, byli szanowani przez władze nazistowskie.

Księży sympatyzujących z władzami wysłano na front by nieśli posługę i propagandę na froncie. Niektórzy z duchownych sympatyzujących z nazistami szli jeszcze dalej. Gdy Adolf Hitler popełnił samobójstwo, to właśnie oni doprowadzali do odprawiania mszy za jego intencje. Miało to miejsce chociażby w oblężonym Wrocławiu, w niektórych miastach południowych i północnych Niemiec.

Polecam:
Księża trudnych czasów. Biografie 30 warmińskich duchownych
Dusza lwa
Hitler i Watykan

Autor: Arkadiusz Sieruga 2 komentarzy - pokaż » dodaj komentarz »
Copyright © 2006-2024 Vaterland.pl