Węgry były sojusznikiem III Rzeszy podczas II wojny światowej. Początkowo było to korzystne dla władz w Budapeszcie. Z chwilą gdy wojska niemieckie zaczęły ponosić klęski na wschodzie, Węgrzy poczuli się wykorzystani i zagrożeni. Źle wyszkolone i jeszcze gorzej zaopatrzone i dowodzone węgierskie dywizje brały udział w wielu bitwach na froncie wschodnim, uczestnicząc chociażby w rzezi pod Stalingradem. Ponad 250 tyś korpus węgierski na froncie wschodnim stracił ponad połowę żołnierzy, wiele sprzętu wojskowego. Był to wystarczający cios dla węgierskiego regenta admirała Miklosza Horthiego. Admirał nawiązał kontakt z aliantami.
Wywiad III Rzeszy dowiedział się o tym bardzo szybko i Admirała pojmano wraz rodziną. Na Węgrzech władzę objęli "Strzałokrzyżowcy" czyli węgierscy naziści pod przywództwem Ferenca Salassiego. Faktyczną władzę sprawował zaś, niemiecki Ambasador Edmund von Wiessenmeier. Część wojsk węgierskich pozostało jednak wiernych Horthiemu i przeszła na stronę aliantów. Niemcy rozpoczęli okupację Budapesztu oraz tych ziem węgierskich, które nie dostały się w ręce radzieckie. Wojska sowieckie po wyparciu Niemców z Ukrainy rozpoczęły szybkie "wyzwalanie" Węgier. Tuż za armią czerwoną, podążały nowe władze Węgier.
Pod koniec listopada rozpoczęły się walki o Budapeszt. Stolica Węgier w której uwięzionych zostało ponad 100 tysięcy żołnierzy niemieckich została oblężona. Krwawe i bardzo zacięte walki trwały przez 50 dni do 13 lutego 1945 r gdy upadła Buda. Nieliczni żołnierze niemieccy przedarli się z oblężonego miasta unikając zagłady. Nowe władze już dzień po "wyzwoleniu" Budapesztu rozpoczęły swoje porządki. Grabieże, gwałty, plądrowanie stały się codziennością. Nikt w ówczesnym Budapeszcie nie mówił wówczas o wyzwoleniu lecz o zniewoleniu. W tym samym czasie w Berlinie rozpoczęły się przygotowania do odbicia stolicy Węgier.
Wydarzenia wiosny 1945 na Węgrzech są ostatnią ofensywą III Rzeszy w II wojnie światowej. Rodzi się proste pytanie Czy ta ofensywa miała jeszcze jakiś sens? Sześć mocno wykrwawionych dywizji SS przekształconych w VI Korpus Pancerny SS pod dowództwem fanatycznego nazisty Josepa "Sepa" Dietricha miało odbić z rąk radzieckich Budapeszt. Poza VI korpusem w walkach wzięły udział także mniejsze jednostki niemieckie, w sumie było to ponad 100 tysięcy żołnierzy plus 900 czołgów. Dużo? Jak pokazały późniejsze wydarzenia, było to niewiele w porównaniu z siłami radzieckimi. Przewaga radziecka była już tak wielka że los ofensywy na Węgrzech był przesądzony. Dla Adolfa Hitlera i III Rzeszy ofensywa ta miała jednak sens. Po utracie rumuńskich pól naftowych przemysł III Rzeszy mógł już tylko liczyć na skromne zasoby na terenach Niemiec jak również w Austrii i na Węgrzech.
Odbicie Budapesztu dawało ponadto sukces polityczny, bardzo potrzebny władzom w Berlinie po klęsce operacji w Ardenach. Z militarnego punktu widzenia odbicie stolicy Węgier dawało wojskom niemieckim czas na przygotowanie obrony ziem Austriackich przed Armią Czerwoną. Był to jednak niewielki czas. Niemiecki sztab generalny szacował że III Rzesza zyska w ten sposób najwyżej 2 do 3 tygodni czasu na organizacje obrony. Adolf Hitler postanowił podjąć wyzwanie, uderzyć tym wszystkim czym jeszcze dysponowała III Rzesza na terenach Węgierskich. Trzonem korpusu pancernego SS była bowiem "elitarna" SS Liebstandarte Adolf Hitler, najbardziej elitarna z formacji SS. Sęk w tym iż ta elitarność przedstawiała się w początkach 1945 roku bardzo słabo.
W dywizji, która miała stanowić podporę VI korpusu pancernego SS pozostało ledwie 8 sprawnych czołgów, stany osobowe były pośpiesznie uzupełniane 16 letnimi chłopcami, którzy nie mieli do czynienia z bronią palną. W innych dywizjach tego korpusu sytuacja przedstawiała się jeszcze bardziej katastrofalnie. Czołgom tego korpusu pozostały niewielkie zapasy paliwa które szacowano na dwa do trzech dni walk. Wszędzie odczuwalny był brak benzyny i na nic zdała się produkcja benzyny syntetycznej w III Rzeszy. Siły niemieckie musiały stawić opór i zaatakować siły radzieckie szacowane na ponad 400 tysięcy żołnierzy, twardych wypoczętych, zaprawionych w bojach, z wielkimi zapasami paliwa amunicji, żywności oraz nowymi czołgami i działami samobieżnymi.
Przy takim dysproporcjach wynik starć był już przesądzony. Ostatnia niemiecka ofensywa na froncie wschodnim ruszyła w początkach marca 1945 i już na samym początku zaczęła przebiegać fatalnie dla wojsk niemieckich. Czołgi zaczęły grzęznąć w błocie pośniegowym, niemieckie służby meteorologiczne nie przewidziały bowiem odwilży jaka nadeszła w początkach marca 1945 roku. Na niebie panować zaczęło radzieckie lotnictwo. Do walk po stronie radzieckiej przystąpiła część wojsk węgierskich oraz bułgarskich. Niemieckie koleje nie były w stanie dowieść zapasów amunicji i paliwa, wobec czego żołnierzom pozostawało zdobywanie zaopatrzenia na miejscu, co powodowało wzrost napięć między Niemcami a ludnością miejscową. Wojska niemieckie doszły na odległość od 15 do 20 km od Budapesztu. VI Korpus Pancerny SS stracił nie tylko ponad 30 czołgów lecz również ponad 12 tysięcy najlepszych żołnierzy weteranów walk we Francji w ZSRR.
Dogorywający przemysł niemiecki nie był już w stanie dostarczyć nowej broni pancernej na front. W czasach największych sukcesów wojsk niemieckich w każdej dywizji było przynajmniej 80 czołgów. W 1945 już ledwie 30. W opinii niemieckiego sztabu generalnego jak i sztabu generalnego wojsk SS na Węgrzech nie było już sił które na terenach Wielkiej Niziny Węgierskiej mogły powstrzymać radzieckie czołgi. Hitler na wieść o tej klęsce wpadł w szał pozbawił jednostki SS walczące na Węgrzech prawa do noszenia opasek z nazwami dywizji. Największy wstyd dla jednostek SS. Wówczas to doszło do "buntu" żołnierzy SS, którzy tego rozkazu nie wykonali. Josep "Sep" Dietrich choć fanatyczny zwolennik nazizmu wysłał do Hitlera telegram pisząc wprost, że "prędzej zastrzeli się niż wykona ten rozkaz". W jeszcze większą wściekłość wprawiły Hitlera informacje od Ministra Spraw Zagranicznych Joachima von Ribbentropa. Mówił wprost opierając się o dane z Wywiadu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, że "Nie ma już żadnych szans na osiągnięcie jakiegokolwiek sukcesu militarnego lub politycznego, że wojna jest przegrana na wszystkich frontach a dalsze trwanie tej wojny nie ma już w ogóle sensu".
Sztab Generalny Wehrmachtu oraz Sztab wojsk SS Waffen SS były jednomyślne pozostałe jednostki niemieckie trzeba jak najszybciej wycofać na tereny Rzeszy by nie uległy unicestwieniu. Ruszała bowiem ostatnia ofensywa radziecka mająca doprowadzić radzieckie wojska do Berlina, a w takiej sytuacji każdy żołnierz był dla III Rzeszy na "wagę złota". Hitler choć niechętny musiał przyznać wojskowym racje . Rozpoczął się odwrót w stronę ziem III Rzeszy. Za niemieckimi oddziałami zaczęły w szybkim tempie podążać wojska radzieckie, które pod koniec marca 1945 przekroczyły dawną granicę węgiersko- austriacką opanowując pola naftowe na Węgrzech. Niemiecki przemysł stracił w ten sposób ostatnie rezerwy ropy naftowej. Początek kwietnia przyniósł Hitlerowi kolejną złą wiadomość. 9 kwietnia 1945 roku padł Wiedeń. Droga do Berlina stanęła dla wojsk radzieckich otworem.
Polecam:
Tajna Wojna Hitlera
G.F. Kriwoszejew: Soviet Casualties and Combat Losses in the twentieth century
Karl- Heinz Frieser, Klaus Schmider, Klaus Schönherr, Gerhard Schreiber, Kristián Ungváry, Bernd Wegner: Das Deutsche Reich und der Zweite Weltkrieg- Vol. 8: Die Ostfront 1943/44- Der Krieg im Osten und an den Nebenfronten
Eberle Rune, Matthias Uhl: Hitler, Stalins hemliga dossier
Niemiecka Piechota w II wojnie światowej
Autor: Arkadiusz Sieruga
dodaj komentarz »