Artykuły » Berlin 1945
Zdobycie stolicy III Rzeszy było ukoronowaniem marszu Armii Czerwonej. Był to jeden z największych sukcesów wojsk radzieckich. Zdobycie stolicy Niemiec było tylko kwestią czasu i ofiar. Artykuł ten jest poświęcony 70 rocznicy zdobycia Berlina 1945- 2015.

W roku 1945 III Rzesza, która w zamyśle Adolfa Hitlera miała trwać 1000 lat chyli się ku upadkowi już w 12 roku swojego istnienia. Naloty dywanowe pustoszyły największe niemieckie miasta, przemysł niemiecki ulegał unicestwieniu. Adolf Hitler oświadczył w chwili przejęcia władzy, że "zmieni Niemcy nie do poznania". Wielu przypominając sobie te słowa malowało na murach zrujnowanych miast inne hasło "Pozdrawiamy pierwszego robotnika Niemiec Adolfa Hitlera". Od III Rzeszy odwracali się jej najwierniejsi sojusznicy zmuszani do tego często przez Armię Czerwoną. Zapasy surowców kurczyły się w szybkim tempie. Produkcja przemysłowa, która dzięki Albertowi Speerowi w roku 1944 nabrała rozpędu, w roku 1945 zaczęła zamierać, w pierwszych 3 miesiącach 1945 roku aż o 75 procent. Z zachodu nadciągali Amerykanie Brytyjczycy Francuzi Wojska Polskie wierne rządowi w Londynie. Od wschodu nadciągali Rosjanie oraz wierne im Wojsko Polskie. Alianci powoli zamykali III Rzeszę w "kleszcze" szykując się do zadania temu państwu ostatecznego ciosu. III Rzesza szykowała się do rozpaczliwej obrony- za późno.

W wielu miastach niemieckich rozkazy by szykować się do obrony wydawano w początkach stycznia lub lutego 1945 roku, co tylko potęgowało chaos. Rozkazy ewakuacji ludność cywilnej wydane przez władze również nie poprawiły sytuacji. Skorzystali z nich bowiem w pierwszej kolejności urzędnicy partyjni, którzy zamiast czuwać nad ewakuacją uciekali pierwsi. Machina terroru działała jednak sprawnie. W początkach 1945 roku powołano Lotne Sądy Polowe. Składały się one najczęściej z 3 osób w tym urzędnika partyjnego NSDAP. Działały szybko i bez litości. Masowo wydawały wyroki śmierci na każdego podejrzanego o tchórzostwo, na gałęziach drzew zawisło wówczas wielu, na szyi mieli zawieszoną prostą drewnianą tabliczkę "Zdradziłem Fűrera i III Rzeszę" ku przestrodze dla innych . Do tego dochodziło jeszcze "opróżnianie" obozów koncentracyjnych polegające na szybkim zabijaniu więźniów. Co najmniej od grudnia 1944 trwał transfer miliardów dolarów z kont ważnych postaci III Rzeszy na konta zagraniczne. Pośpiesznie tworzone oddziały samoobrony niemieckiej tak zwanego Volkssturmu nie mogły zdziałać wiele. Co prawda w magazynach armii niemieckiej było wiele zdobycznej broni jednak problem był inny brakowało do niej odpowiedniej amunicji, którą pośpiesznie starano się dostarczyć na front dokonując przeróbek. To co pozostało po wojskach pancernych musiało oprzeć się o skromne zapasy paliwa. Rzesza utraciła bowiem tak cennych dostawców tego surowca jak Rumunia i Węgry.

Alianci Zachodni pod koniec marca 1945 przeszli przez Ren zaczynając natarcie na Nadrenię i Zagłębie Rury ostatnie ośrodki przemysłowe III Rzeszy gdzie broniło się ponad 300 tysięcy żołnierzy niemieckich, których los był przesądzony. W początkach kwietnia 1945 roku głównodowodzący wojskami niemieckimi na tych terenach Feldmarszałek Walther Model poddał swoje wojska po czym popełnił samobójstwo (tak nakazywała mu tradycja sięgająca co najmniej 1870 roku mówiąca o tym, iż Marszałek nie poddaje się tylko popełnia samobójstwo by być wzorem dla innych żołnierzy). Alianci Zachodni uzyskali dogodne pozycje do marszu na Berlin i jedyną przeszkodą obok znikomego oporu wojsk niemieckich były korki na drogach, które spowalniały działania aliantów. O zdobyciu Berlina marzył Bernard Law Montgomery, który nie taił tego przed premierem Wielkiej Brytanii Winstonem Churchillem, któremu również odpowiadał ten pomysł, wojska Montgomeriego już 15 kwietnia 1945 znalazły się w okolicach Magdeburga. Sam Montgomery pisał do premiera Wielkiej Brytanii wprost "Mógłbym być w Berlinie w przeciągu 48 godzin jedyne na co czekam to rozkaz" Tutaj jednak zadziałały porozumienia zawarte wcześniej w Teheranie w 1943 roku oraz Jałcie w roku 1945. Od wschodu nadciągała Armia Czerwona i Ludowe Wojsko Polskie. W szybkim tempie armie te opanowały ziemie polskie i stanęły nad Odrą w celu uzupełnienia zapasów . Oczekiwały na znak od Stalina , który postanowił rozegrać wyścig marszałków Żukowa i Koniewa do Berlina.

Wojska użyte do operacji Berlińskiej liczyły łącznie z wojskami polskimi ponad 2,5 mln żołnierzy, ponad 40 tysięcy dział, około 8 tyś czołgów plus około 7 tyś samolotów. Jakie siły mógł przeciwstawić takiej potędze Hitler? Bardzo skromne. Wojska niemieckie liczyły bowiem około 1 mln żołnierzy głównie zmęczonych, z niewielkimi zapasami paliwa, sprzętu. Sam Berlin potrzebował do obrony ponad 250 tysięcy żołnierzy, którzy musieli by być wypoczęci, dobrze wyszkoleni i wyposażeni. Takich sił do obrony stolicy III Rzeszy naziści wystawić nie mogli. Siły przeznaczone do obrony Berlina liczyły od 150 do 180 tysięcy ludzi. W większości przemęczonych, źle wyekwipowanych. Brakowało broni, oddziały Volksturmu ćwiczyły atak na czołgi radzieckie przy pomocy atrap pancerfaustów lub dopiero w obliczu atakującego wroga. Berlin został oficjalnie ogłoszony miastem frontowym dopiero w okolicach 20 kwietnia 1945 roku. Wcześniej mieszkańcy Berlina starali się wieść w miarę normalne życie. Jeszcze do połowy kwietnia pomimo alianckich nalotów dywanowych pracowały wszystkie fabryki, działały sklepy. Im bliżej był front tym bardziej stolica III Rzeszy zaczęła przypominać wymarłe miasto. Zaczęły mnożyć się kradzieże w sklepach, fabryki przestawały pracować. Zniknęła policja. Gdy wojska radzieckie zaczęły ostrzeliwać z bliska przedmieścia stolicy Rzeszy wtedy dopiero ogłoszono alarm Clausewitz, który dla Berlińczyków oznaczał to, iż Berlin stał się miastem frontowym. Zaczął panować nieopisany chaos organizacyjny, który utrudniał organizację działań obronnych. Każdy wysoko postawiony nazista "wtrącał swoje 5 groszy" do planu obrony, który po pewnym czasie nadawał się jedynie do kosza.

16 kwietnia 1945 roku z nad Odry i Nysy Łużyckiej ruszyły radzieckie armie i już po kilku godzinach przełamały niemieckie linie obronne w ponad 180 miejscach. Przed wojskami radzieckimi była już ostatnia naturalna przeszkoda przed Berlinem- Wzgórza Seelowskie. Tutaj jednak dowódcy radzieccy wpadli w pułapkę wojsk niemieckich. Wojska niemieckie na tym odcinku frontu były dowodzone przez doskonałego dowódcę Gottharda Heinriciego. Człowiek ten znał się bardzo dobrze na taktyce ataku wojsk radzieckich, dla tego postanowił, iż pierwsze linie okopów wojsk niemieckich będą puste. Gdy rozpoczynał się radziecki atak artyleryjski pierwsza linia obrony niemieckich wojsk była pusta. Wojska radzieckie weszły w tą pułapkę. Niektóre niemieckie oddziały zdołały mimo niewielkich zapasów amunicji i paliwa powstrzymać nawet na 48 godzin wojska radzieckie. 18 kwietnia 1945 roku obrona na wzgórzach Seelowskich została praktycznie przełamana.

20 kwietnia do Berlina zjechali najważniejsi dygnitarze nazistowscy, w ponurej scenerii przybywali by obchodzić 56 urodziny Adolfa Hitlera. Wydawać by się mogło, że wtedy wszyscy byli wierni Hitlerowi. Nic bardziej mylnego! Wszyscy obecni w bunkrze i w kancelarii Rzeszy mieli już własne plany działania. Np. Minister uzbrojenia Albert Speer tuż po uroczystościach udawał się do Hamburga by przeczekać najgorsze, Marszałek Rzeszy udawał się na południe do Bawarii oficjalnie mówiąc, iż jedzie doglądać przygotowania do obrony tej części Niemiec zamienionej w "Twierdzę Alpejską". Sęk w tym, iż w rzeczywistości ta twierdza nie istniała w ogóle. Göring czekał na moment aby przejąć władzę po Hitlerze i to okazać się miało jego zgubą, Joachim von Ribbentrop oraz Heinrich Himmler również udawali się na północ Niemiec . Za najważniejszymi urzędnikami państwowymi uciekali urzędnicy państwowi średniego szczebla by również uratować swoją skórę. Najważniejsi dostojnicy żegnali się z człowiekiem, który miał już nigdy nie opuścić Berlina. Przywódca III Rzeszy liczył jeszcze na to, że alianci zachodni posprzeczają się ze wschodnimi i ich sojusz rozpadnie się. Liczył na tak zwany "Drugi cud Domu Brandenburskiego". Chodziło o to, iż podczas wojny 7- letniej śmierć cesarzowe Rosji Elżbiety zapobiegła klęsce Prus Fryderyka Wielkiego. Hitler uważał się za spadkobiercę tego monarchy.

13 kwietnia 1945 roku w piątek do bunkra pod kancelarią Rzeszy dociera wiadomość. Tego dnia zmarł prezydent USA Franklin Delano Roosevelt. Jeśli Hitler liczył na to, że powtórzy się sytuacja z wojny 7- letniej to przeliczył się. Następne wiadomości jakie nadeszły chwile później wywołały szok. 13 kwietnia upadł Wiedeń, tego samego dnia w Torgau nad Łabą spotkały się wojska aliantów wschodnich i zachodnich. Zamiast strzałów żołnierze podali sobie ręce (był to już jeden z ostatnich przejawów współpracy podczas II wojny światowej). Zadziałało to jak grom z jasnego nieba na mieszkańców bunkra. Na zewnątrz trwały zacięte walki o każdy dom i ulice. Zalanie tuneli berlińskiego metra w celu spowolnienia działań radzieckich nie dało nic . Wszelkie próby zorganizowania jakiejkolwiek odsieczy dla Berlina kończyły się niepowodzeniem. Szczególnie zaciekle broniła się dzielnica rządowa gdzie zaciekły opór stawiało ponad 800 esesmanów pod dowództwem weterana walk na wschodzie SS- Brigaderfűrera Wilhelma Mohnkego. 30 kwietnia Adolf Hitler popełnił samobójstwo, choć w tej kwestii nadal jest wiele niejasności. Oddziały niemieckie stawiały zacięty opór do 2 maja. Tego dnia dowódca obrony Berlina generał Helmuth Weidling wezwał walczące jeszcze wojska niemieckie do złożenia broni wygłaszając następujące słowa "Żołnierze, obrońcy Berlina 30 kwietnia 1945 roku Adolf Hitler opuścił nas, odejście Fűrera, któremu przysięgaliśmy wierność nie żyje. Zwalnia nas to z przysięgi wierności danej naszemu wodzowi. Wobec katastrofalnej sytuacji strategicznej i materialnej wzywam wszystkie walczące oddziały do złożenia broni" Weidling były dowódca obrony Berlina.

Stolica Niemiec została wydana na łaskę żołnierzy armii czerwonej, którzy zaczęli gwałcić, rabować to co się dało i mordować opornych. Co ciekawe nie było to dzieło jednostek pierwszo liniowych, te zachowywały się poprawnie. Było to dzieło najczęściej jednostek drugiego i trzeciego rzutu, mniej "zmęczonych" walkami. Oficjalnie według najnowszych danych życie w walkach o Berlin straciło ponad 300 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej. Te statystyki nie uwzględniają walk bratobójczych jakie wybuchły pomiędzy oddziałami radzieckimi Koniewa i Żukowa, któremu Stalin pozwolił zając Reichstag. Często oddziały Koniewa prowokowały oddziały Żukowa wkraczając w jego strefę wpływów, co doprowadzało do strzelaniny.

Polecam:
Hitler i Upadek III Rzeszy
Batalie największej z wojen
Ostatnie 100 dni
Film Upadek
Niemiecka Piechota 1939-1945
SS Przestroga Historii
Encyklopedia II wojny światowej

Autor: Arek Sieruga dodaj komentarz »
Copyright © 2006-2024 Vaterland.pl